Przez dziesiątki lat osoby mające problemy z samodzielnym poruszaniem się były izolowane od społeczeństwa. Poruszanie się po ulicach, załatwianie spraw w urzędzie czy zrobienie zakupów było niemal niemożliwe. Wyjście z domu dla osoby na wózku lub z balkonikiem wiązało się z ogromnym wysiłkiem, często całej rodziny. Dziś wygląda to nieco inaczej. Polskie społeczeństwo stało się bardziej otwarte na osoby starsze i niepełnosprawne. Ludzie z problemami w poruszaniu się zostali zauważeni także przez prawodawstwo, dzięki czemu pojawiły się zalecenia dotyczące likwidacji bariery architektonicznej w budynkach użyteczności publicznej i nie tylko. Niestety jest wiele barier, których nie można usunąć. Wśród nich największą jest myślenie, a raczej brak myślenia, pojedynczych osób.
Niepraktyczne podjazdy i niezauważane bariery architektoniczne
W nowych projektach budynków użyteczności publicznej oraz planach infrastruktury drogowej należy uwzględnić udogodnienia dla osób niepełnosprawnych. Firmy projektowo-budowalne stosują się do wymogów formalnych, niemniej jednak wyniki ich działań nie zawsze są zgodne z założeniami. Wśród często występujących przeszkód architektonicznych powstałych z powodu złych projektów są:
- Zbyt strome podjazdy,
- Zbyt długie podjazdy,
- Wąskie lub bardzo szerokie podjazdy,
- Długie podjazdy z wieloma zakrętami,
- Podjazdy bez odpowiedniego zakończenia,
- Wysokie krawężniki,
- Wąskie chodniki,
- Brak zjazdów na przejściach dla pieszych,
- Wysokie stopnie i progi utrudniające wchodzenie i wychodzenie z pomieszczeń.
Bariery architektoniczne
Wiele wyżej wymienionych barier architektonicznych można usunąć w prosty sposób jak np. przystosowanie krawężników przy przejściach dla pieszych. Do zniwelowania innych konieczna bywa przebudowa dużych elementów architektonicznych jak np. w przypadku źle zaprojektowanych podjazdów. Czasami konieczne staje się zamontowanie wind lub platform schodowych ułatwiających dostanie się do budynku lub jego opuszczenie. Wiele barier architektonicznych można zniwelować, ale potrzebne są do tego chęci.
Złe nawyki Polaków
O ile przeszkody architektoniczne można zniwelować lub znacznie ograniczyć ich uciążliwość, o tyle znacznie trudniej jest wpłynąć na myślenie niektórych Polaków. Choć wielu z nas stara się nie utrudniać życia osobom z niepełnosprawnością ruchową, to nadal jest spora grupa ludzi, którzy nie widzą problemu w swoim zachowaniu. Przecież nikomu nie powinno przeszkadzać, że na chwilę zaparkują auto na miejscu dla niepełnosprawnych? Albo komu może przeszkadzać, że zajmą fragment miejsca parkingowego dla osób na wózku, przecież i tak jest bardzo szerokie? Nie mówiąc już o notorycznym parkowaniu na chodnikach bez zachowania odpowiedniej odległości od budynku. Często w takich miejscach nie mogą poruszać się piesi, a już na pewno nie zmieści się tam wózek inwalidzki. Podobnie jest z nieodpowiednim użytkowaniem wind, podnośników czy krzesełek schodowych. Korzystanie z nich bez powodu lub w zły sposób może uszkodzić urządzenia i poważnie utrudnić poruszanie się osobom niepełnosprawnym. To tylko kilka przykładów naszych złych nawyków, które warto byłoby zmienić, aby ułatwić życie osobom na wózkach, poruszających się przy pomocy balkoników czy o kulach.
Warto zdawać sobie sprawę z tego, że wśród nas jest wiele osób z niepełnosprawnością ruchową. My także za kilka lat możemy mieć problem np. z pokonaniem schodów, dlatego bardzo ważne jest, aby każdy miał na uwadze nie tylko swoją wygodę, ale także wygodę osób starszych i niepełnosprawnych.